Ukradli pół miliona złotych i uciekli do Niemiec. Zostali zatrzymani po powrocie
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 948 razy
- Wydrukuj

Do rozboju doszło na początku tego roku, na terenie powiatu tomaszowskiego.
- Mieszkaniec powiatu wracając do domu zatrzymał się przed swoją posesją. Wtedy do jego samochodu podszedł mężczyzna w kominiarce, który otworzył drzwi od kierowcy i zażądał wydania pieniędzy. Kiedy pokrzywdzony odmówił, napastnik uderzył go przedmiotem przypominającym broń, a następnie wyciągnął pokrzywdzonego z samochodu, rzucił na jezdnię i odjechał jego pojazdem, w którym znajdowały się pieniądze w kwocie około pół miliona złotych. O całej sytuacji pokrzywdzony poinformował tomaszowskich policjantów. Jeszcze tego samego dnia skradzione auto zostało odnalezione. Samochód został zabezpieczony celem wykonania czynności procesowych - relacjonuje Aneta Brzykcy z tomaszowskiej policji. - Tomaszowscy kryminalni przez trzy miesiące ciężko pracowali nad ustaleniem sprawców rozboju i zbierali materiał dowodowy. Dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszy dokonano szczegółowych ustaleń dotyczących przebiegu tego rozboju oraz na podstawie zgromadzonych materiałów w tej sprawie wytypowano dwoje podejrzanych - dodaje.
Jak się okazało, sprawcy opuścili teren naszego kraju już na drugi dzień po dokonanym rozboju, wyjechali do Niemiec. Zabrali ze sobą zrabowane pieniądze, a pojazd którym się poruszali w dniu rozboju ukryli w garażu w powiecie tomaszowskim, w miejscowości, z której pochodzi kobieta.
- W wyniku wykonanych przeszukań zatrzymana została 52-latka, która 16 kwietnia wróciła z Niemiec. Następnie w minioną niedzielę tomaszowscy policjanci pojechali do Warszawy na Lotnisko Chopina. Tam na pokładzie samolotu z Hamburga do Warszawy, przy wsparciu Straży Granicznej, zatrzymali drugiego sprawcę rozboju - 39-latka, męża kobiety. Tomaszowscy kryminalni byli również wspierani przez policjantów pracujących na Lotnisku Chopina - informuje Brzykcy.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, gdzie usłyszeli zarzuty do których się przyznali. 39-latek oświadczył, iż napad planował przez pół roku. Sąd Rejonowy w Zamościu przychylił się do wniosku Policji i Prokuratury i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za rozbój grozi im do 15 lat więzienia.
W toku prowadzonego postępowania udowodniono 39-latkowi jeszcze dwa popełnione przez niego przestępstwa tj. usiłowanie rozboju oraz zmuszanie do określonego zachowania.