Zamość: Szczęśliwy finał poszukiwań 82-latka
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 247 razy
- Wydrukuj

- Zamojscy policjanci o zaginięciu 82-latka dostali informację w poniedziałkowy wieczór. Około godziny 20:00 jego rodzina zgłosiła, że mężczyzna przed południem wyszedł na zakupy. Zwykle zanim wracał do domu, mijało kilka godzin. Jednak gdy zbliżał się wieczór, a on nie wracał, członkowie rodziny próbowali na własną rękę ustalić gdzie senior się znajduje. Niestety cierpiący na demencję mężczyzna wychodząc z domu nie zabrał telefonu i aparatu słuchowego, co utrudniało jego odnalezienie. Kiedy ich działania nie przynosiły rezultatu, powiadomili Policję - informuje Arkadiusz Arciszewski z tomaszowskiej policji. - Ponieważ początkowo nie wiadomo było jaki kierunek mógł obrać poruszający się przy pomocy kuli ortopedycznej 82-latek, komendant zamojskich policjantów ogłosił działania w trybie alarmu. Wszelkie informacje na temat wyglądu i ubioru starszego pana trafiły do wszystkich patroli, a do poszukiwań angażowani byli również policjanci, przebywający na wolnym od służby - dodaje.
Na trop mężczyzny wpadli jednak funkcjonariusze z Posterunku Policji w Krasnobrodzie. Funkcjonariusze skojarzyli, że około godz. 18:00 najprawdopodobniej widzieli osobę o takim wyglądzie w pobliżu zalewu w Krasnobrodzie. Pomocy policjantom udzieliła również jedna z właścicielek miejscowych pensjonatów, która udostępniła zapis monitoringu posesji. Dzięki temu funkcjonariusze potwierdzili, że faktycznie był to zaginiony 82-latek.
Szczęśliwy finał poszukiwań zakończył się przed godziną 23:00, kilka kilometrów od krasnobrodzkiego zalewu. Policjanci zauważyli 82-latka idącego ul. Tomaszowską. Mężczyzna był osłabiony i wyczerpany wędrówką. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który zabrał mężczyznę na badania do szpitala.