21-latek z promilami i zakazem, uciekał przed policją
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 411 razy
- Wydrukuj

W nocy z soboty na niedzielę dyżurny zamojskiej komendy został powiadomiony o tym, że w Łabuniach po parkingu jeździł nietrzeźwy kierujący audi. Pojazd uszkodził zaparkowane tam BMW i odjechał z miejsca zdarzenia.
- Skierowani policjanci ruchu drogowego opisywany w zgłoszeniu pojazd zauważyli na jednej z ulic Łabuń. Patrol przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych radiowozu podjął czynności związane z zatrzymaniem kierującego do kontroli drogowej. Kierowca Audi zignorował polecenia policjantów, gwałtownie przyspieszył i podjął próbę ucieczki wyjeżdżając na drogę krajową numer 17. Kierując się w stronę Tomaszowa Lubelskiego w Wólce Łabuńskiej skręcił na teren prywatnej posesji, pozostawił samochód i wraz z pasażerem kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci ruszyli za nimi i szybko udaremnili im dalszą ucieczkę. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. - relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Kierującym Audi był 21-letni mieszkaniec gminy Trawniki, pasażerom natomiast 29-latek z gminy Milejów. Obaj byli nietrzeźwi. Kierowca w organizmie miał prawie 2 promile, a pasażer ponad 1,5 promila. Policjanci ustalili, że 21-latek ma również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Obaj zostali doprowadzeni do komendy i osadzeni w policyjnym areszcie.
21-latek wczoraj usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie Audi w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów oraz zarzut niedostosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego. Oba przestępstwa zagrożone są karami pozbawienia wolności w wymiarze do lat 5.
3 komentarzy
-
A mógł zemdleć
-
Czyli koleś jednak mentalnie nieprzygotowany by być uczestnikiem ruchu kołowego. 21 lat i już zakaz, szybko zaczął. Niestety, jak pokazuje życie, nadal będzie pić i prowadzić. Może znajdzie się odważny sędzia i na choć roczek skieruje go do zakładu? Chociaż wtedy będzie darmozjad (koleś, nie sędzia) na naszym utrzymaniu.. bad luck!
-
No, może dałoby się zorganizować, żeby "koleś" trochę zapracował na swoje utrzymanie, np. przy sortowaniu śmieci, zamiataniu ulic...