52-latka wjechała w stację transformatorową. Była pijana
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 1191 razy
- Wydrukuj

Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach porannych w miejscowości Zaporze, w gminie Radecznica.
- Policjanci ustalili, że samochodem Mitsubishi kierowała 52-latka z gminy Radecznica. Kobieta, bezpośrednio po zdarzeniu, skontaktowała się ze swoim znajomym i poprosiła go o pomoc. Ten zaś pośpiesznie przybył na miejsce i zabrał ją do domu. Tam właśnie zastali ich policjanci. 52-latka posiadała widoczne obrażenia potwierdzające, że brała udział w zdarzeniu drogowym. Badanie przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazało, że była nietrzeźwa. W organizmie miała ponad 1,5 promila alkoholu. Została od niej pobrana krew do badań, celem ustalenia dokładnego stężenia alkoholu w chwili kierowania pojazdem. Kobieta straciła już prawo jazdy. Policjanci, z powodu uszkodzeń, zatrzymali również dowód rejestracyjny samochodu, którym się poruszała - informuje Katarzyna Szewczuk zamojskiej policji.
Znajomy kobiety, który samochodem marki Volkswagen przywiózł ją do domu, był trzeźwy. Jednak okazało się, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zarzuty usłyszy zarówno 52-latka z gminy Radecznica, jak i jej znajomy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości kobiecie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 51-latkowi z gminy Bychawa za niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - do lat 5 pozbawienia wolności.
3 komentarzy
-
Oj tam, oj tam... Akumulator chciała podładować😉
-
Myślała, że to garaż…
-
A autor artykułu myślał, że to stacja transformatorowa, a to złącze kablowe 15kV.