Rzucał kawałkami płyt chodnikowych w samochód. 20-latek był pijany
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 742 razy
- Wydrukuj
Do zdarzenia doszło w niedzielę późnym wieczorem w miejscowości Koniuchy, w gminie Miączyn.
- Skierowani na miejsce policjanci z Łabuń potwierdzili, że wskazany w zgłoszeniu pojazd posiada wybitą przednią szybę i uszkodzoną karoserię. W pobliżu auta znajdowały się także kawałki płyt chodnikowych. Na miejscu obecny był także 32-letni właściciel BMW, który przekazał policjantom, że wraz z rodziną uczestniczył w dożynkach. Po zakończonej imprezie wracał do samochodu i wtedy zauważył obok swojego BMW dwóch mężczyzn, usłyszał też odgłosy uderzeń. Na jego widok mężczyźni zaczęli uciekać, 32-latek pobiegł za nimi i ujął jednego z nich. O zdarzeniu powiadomił służby ratunkowe. Wartość strat właściciel auta oszacował na kwotę 2500 złotych. - relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Policjanci zatrzymali ujętego mężczyznę. Był nim 20-latek z gminy Miączyn. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 1,5 promila. Trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Przyznał się do zarzucanego czynu i wyjaśnił, że powodem jego nagannego zachowania był alkohol.
Uszkodzenie lub zniszczenie cudzej rzeczy zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
1 komentarz
-
Tym razem alkohol mógł przyczynić się do uratowania komuś życia.