Myślała, że pomaga bratu
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 962 razy
- Wydrukuj
- Mieszkanka powiatu zamojskiego wyjaśniła, że za pośrednictwem komunikatora otrzymała wiadomość od ciotecznego barta, w której pytał ją, czy ma środki na koncie. Odpowiedziała, że tak i może zasilić jego konto przelewem. Jednak on twierdził, że trzeba dokonać wpłaty poprzez system płatności BLIK. Nie podejrzewała oszustwa, wiec zgodziła się. Wygenerowała i przesłała rzekomemu bratu kod. Czynność powtórzyła jeszcze trzy razy. Łącznie przekazała pieniądze kwocie prawie 1600 złotych. Jeszcze tego samego dnia zadzwonił do niej prawdziwy brat z ostrzeżeniem, że ktoś włamał się na jego komunikator i w jego imieniu rozesłał fałszywe wiadomości z prośbą o pożyczkę. Mówił, że zgłosił to policjantom i prosił, aby nie reagować na te wiadomości. Jednak było już za późno, pokrzywdzona zasiliła konto oszustów - relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Bądźmy czujni i zachowajmy zdrowy rozsądek. Weryfikujmy wiadomości z prośbą o pożyczkę otrzymane od krewnych, czy też znajomych z sieci. Przed przelaniem pieniędzy skontaktujmy się z osobą, która prosi o wsparcie.
1 komentarz
-
Naiwna baba, szkoda więcej komentować.