Małgorzata Dybowska odsłoniła tablicę pamiątkową w Alei Sław [ZDJĘCIA]
- Napisane przez Teresa Madej, pomysłodawczyni i organizatorka Alei Sław
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 2887 razy
- Wydrukuj
Przyjazd Małgorzaty Dybowskiej i towarzyszącego jej tego wyjątkowego dnia Tadeusza Wicherka, dyrektora i dyrygenta „Namysłowiaków”, Fordem T z lat 30. XX w., który prowadził Jakub Wróblewski, przyjęty został owacyjnie przez zgromadzonych w ulicy Grodzkiej. Przejście po czerwonym dywanie bohaterki uroczystości podkreślił kwartet smyczkowy w składzie: Anna Piwko, Magdalena Magoń, Tomasz Nadolski, Katarzyna Kot-Tymura, muzycy Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskego, która była partnerem uroczystości. Znakomici muzycy zagrali utwór Händla „Przybycie królowej Saby” (sinfonia z III aktu oratorium „Salomon” HWV 67). Bo też i nie mogło być inaczej…
Bohaterkę 12. edycji Alei Sław, którą patronatem honorowym objęli Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego oraz Andrzej Wnuk, prezydent miasta Zamość, powitano w imieniu władz Miasta Zamościa, Lokalnej Organizacji Turystycznej „Zamość i Roztocze” oraz portalu Zamość onLine. Witano przedstawicieli sejmu, rządu, władz samorządowych wojewódzkich i miejskich, uczestników konferencji naukowej poświęconej roli zabytków w kształtowaniu tożsamości narodowej, partnerów i fundatorów Alei Sław, przedstawicieli mediów patronujących wydarzeniu oraz zamościan i turystów. Uroczystość w Alei Sław wpisana została w ramy jubileuszowych, 40. Zamojskich Dni Muzyki, festiwalu powołanego do życia u schyłku lat siedemdziesiątych XX wieku, w trakcie przygotowań do obchodów 400-lecia Zamościa przez władze miasta, który odbywa się w dniach 21-22 września 2019 roku.
Prowadząca przypomniała, że „Aleja Sław” jest wyrazem szacunku dla ludzi kultury, nauki i sztuki, którzy swoje życie artystyczne i naukowe w dużej części poświęcili miastu. To symboliczna prezentacja osób zasłużonych dla Zamościa, których praca artystyczna i naukowa ma wartość ponadczasową. Gala uhonorowania jest podziękowaniem za wkład wybitnych osobowości polskiej kultury i nauki w rozwój naszego miasta i jego promocję. Jednym zdaniem – „Aleja Sław” to miejsce symbolicznej prezentacji osób pięknie zasłużonych dla „Hetmańskiego Grodu”. Podkreśla ona, iż wielcy mistrzowie pozostają z nami na zawsze w swoich dziełach, a naszą powinnością było i jest uhonorowanie Ich za życia. Następnie wygłoszono laudację na cześć Małgorzaty Dybowskiej, muzyka i pedagoga, której działalność na przestrzeni ponad trzydziestu lat na rzecz Zamościa miała i ma ogromny wpływ na kształtowanie się kulturalnego oblicza "Hetmańskiego Grodu". Wybitna promotorka Zamościa i jego kapitału muzycznego, przynosi naszemu miastu sławę, zaszczyt i prestiż. Osnową wszelkiej jej działalności w Zamościu zawsze była piękna muzyka i jej wspaniali wykonawcy. Swoje oraz męża służbowe i prywatne kontakty z najwybitniejszymi artystami świata muzyki wykorzystała do zaprezentowania zamościanom podczas Zamojskich Dni Muzyki tego, co w muzyce klasycznej najpiękniejsze.
Małgorzata Dybowska współpracowała z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego w Zamościu, organizując wspólnie z tą instytucją festiwal "Zamojskie Dni Muzyki", pełniąc od ponad dwudziestu lat funkcję dyrektora festiwalu, występując także na festiwalowych koncertach w roli prelegenta oraz pianisty-akompaniatora. Do współpracy zaproszona została przez dyrektora i dyrygenta Polskiej Orkiestry Włościańskiej Pana Józefa Przytułę w 1991 r. To dzięki Niej, na Zamojskich Dniach Muzyki bywali m. in.: Piotr Paleczny, Janusz Olejniczak, Krzysztof Jabłoński, Waldemar Malicki, Konstanty Andrzej Kulka, Kaja Danczowska, Barbara Górzyńska, Stanisław Firlej, Tomasz Strahl, Andrzej Wróbel, Bożena Betley, Jadwiga Rappe i wielu innych. Każdego roku jeden koncert festiwalowy wypełniali zamojscy muzycy, w ramach promocji Zamościa i jego kultury.
Zawód nauczyciela, pedagoga i wychowawcy młodego pokolenia, będący jej powołaniem, Małgorzata Dybowska wykonuje od blisko 50 lat. Pracując z młodymi muzykami z wielką pasją starała się zawsze rozbudzać ich zainteresowanie oraz chęć poznawania muzyki. Bardzo ważnym dla Zamościa przedsięwzięciem, które zainicjowała i realizowała wraz z Orkiestrą Symfoniczną - pełniąc funkcję dyrektora - były Międzynarodowe Mistrzowskie Kursy Muzyczne, skierowane do utalentowanej muzycznie młodzieży szkół średnich i uczelni wyższych, szczególnie młodzieży zamojskiej. W kolejnych "odsłonach" zamojskich kursów uczestniczyła muzyczna młodzież spoza granic naszego kraju. Organizatorzy przykładali wielką wagę do promocji miasta, jego historii, kultury, jak również promocji całego regionu. Wiele lat zajmowała się promocją polskiej kultury oraz młodych artystów muzyków, prowadząc równolegle działalność prelegencką i publicystyczną. Jak podkreślono w laudacji - pani Małgorzata uhonorowana została także za autentyczne, niewymuszone umiłowanie rodzinnego miasta, a taka postawa może być tylko wzorem dla innych osób urodzonych w Zamościu, które wywędrowały w świat, aby podzieliły się swoim talentem i twórczością ze społecznością miasta pochodzenia. By nie traciły kontaktu, nie zapominały o swojej małej ojczyźnie, brały wzór z Małgorzaty Dybowskiej i działały na rzecz rozwoju, szczególnie młodego pokolenia.
Zanim Małgorzata Dybowska odsłoniła wykonaną przez artystę rzeźbiarza Bartłomieja Sęczawę tablicę pamiątkową z brązu ze swoim nazwiskiem i odciśniętymi śladami swoich butów, kwartet smyczkowy wykonał doskonale dobrany na tę okazję, niezwykły utwór "Oh, Pretty Woman". Dodatkowo, rozległ się wystrzał armatni, wykonany przez Leszka Sobusia z Fundacji Bastion, potwierdzający ważny akt ceremonii. I tak, Małgorzata Dybowska dołączyła do grona wybitnych postaci kultury, sztuki i nauki uhonorowanych od 2008 roku w „Alei Sław”. A są wśród nich same znakomitości: Jan Machulski, Jan Ptaszyn Wróblewski, prof. Krzysztof Zanussi, prof. Janusz Stanny, Stefan Szmidt, prof. Jerzy Kowalczyk, prof. Marian Konieczny, Paweł Dudziński, Beata Ścibakówna i prof. Jan Englert, Tadeusz Wicherek i Zespół VOX. Tak jak wszystkie osoby uhonorowane w Alei Sław – swoją działalnością artystyczną, muzyczną i pedagogiczną odcisnęła znaczący ślad na życiu kulturalnym Zamościa.
-To jest bardzo wzruszająca dla mnie chwila. I nie powiem nic oryginalnego, bo wzruszenie głos mi odbiera, a może dech zapiera w piersiach. To dzisiejsze wydarzenie jest wydarzeniem szczególnym, o szczególnej wymowie i szczególnym znaczeniu. A powodów ku temu jest kilka. Pierwszy powód i ten najważniejszy to jest te, że to właśnie tutaj w Zamościu, w moim rodzinnym mieście, mieście, z którym jestem tak bardzo związana, uhonorowano moją wieloletnią działalność na rzecz kultury, na rzecz edukacji młodego pokolenia. Tutaj dostąpiłam zaszczytu i dołączyłam do grona znakomitych osób, które są tak bardzo zasłużone dla kultury Zamościa. Dla mnie osobiście ta uroczystość jest przepięknym zwieńczeniem mojej ponad pięćdziesięcioletniej działalności i aktywności w sferze kultury, upowszechniania kultury, a przede wszystkim edukacji artystycznej młodych polskich muzyków. Więcej powodów chyba nie potrzeba. Bardzo serdecznie dziękuję – mówiła wzruszona Małgorzata Dybowska.
-W ten chłodny dzień wiele ciepłych i miłych słów popłynęło pod adresem naszej dzisiejszej „gwiazdy”, bo tak by należało nazwać Małgorzatę Dybowską. Ale jedna rzecz jest ważna i warta podkreślenia. Żeby być w tej Alei Sław nie wystarczy „być” dla Zamościa, trzeba „być” więcej, i Małgorzata Dybowska jest taką osobą, która rozsławia Zamość i powoduje, że z Zamościa i z Zamościem wiele osób ją kojarzy. Bardzo dziękujemy – mówił Andrzej Wnuk, przekazując uhonorowanej „Widok na Aleję Sław”, akwarelę Tadeusza Grygiela, żeby zawsze przypominała pani Małgorzacie, że tutaj jest Jej dom.
Aktu odsłonięcia tablicy pamiątkowej przez Małgorzatę Dybowską dopełniła lampka szampana ufundowana przez restauratorów, których letnie kawiarnie znajdują się na Rynku Wielkim w Zamościu oraz piosenka w wykonaniu kwartetu smyczkowego „Cheek to cheek”.
Uroczystość w Alei Sław uświetnił niezwykły koncert wielce utalentowanego zamościanina, Sambora Dudzińskiego, aktora teatralnego, wokalisty i kompozytora, multiinstrumentalisty, który aktualnie realizuje własne projekty na scenach teatralnych i muzycznych. W jego fascynującym wykonaniu usłyszeliśmy m. in.: „My way” śpiewany niegdyś przez Franka Sinatrę, „Isn't she lovely” Stevie Wondera, „All Blues” Milesa Davisa, „Light My Fire” Jima Morrisona, Stanisława Soyki – „Są na tym świecie rzeczy”, „W hotelowym korytarzu” i genialnie zinterpretowaną piosenkę z filmu „Prawo i pięść” – „Nim wstanie dzień”.
Portal ezamosc.pl patronował wydarzeniu medialnie.
Poniżej zdjęcia, foto: Mirosław Chmiel.