Połasił się na kury sąsiada. Przed zatrzymaniem zdążył ugotować rosół
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 1776 razy
- Wydrukuj
O zdarzeniu policjanci dowiedzieli się w środowe popołudnie.
- Właściciel drobiu z gm. Szczebrzeszyn zgłosił, że po powrocie z pracy zauważył ślady włamania do stodoły. Sprawca wyłamał przybitą gwoździami deskę. To umożliwiło mu wejście do budynku, gdzie właściciel hodował kury. Po przeliczeniu drobiu okazało się, ze brakuje ośmiu tzw. „niosek” oraz niemal wszystkich zniesionych przez nie jajek. Wartość strat właściciel oszacował na kwotę ponad 830 zł. - informuje Arkadiusz Arciszewski z zamojskiej policji. - Policjanci nie mieli większego problemu z ustaleniem sprawcy, gdyż ten na błotnistym terenie pozostawił charakterystyczne ślady klapek, które doprowadziły do posesji sąsiada. Tam też policjanci przed domem znaleźli świeże pierze o barwie identycznej, jakie mają kury hodowcy. Sprawca również był w domu. 40-latek przyznał się do kradzieży kur sąsiada. Z jednej z nich zrobił rosół, a inną....usmażył. Nie pamiętał jednak, co zrobił z jajkami. - dodaje.
40-latek trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem. Za ten czyn grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
3 komentarzy
-
Człowiek był głodny..... No ie żartujcie że dwie kury są warte 800 zł.....ale jaja 😂
-
dopiero po wejsciu w artykuł widac ze na zdjęciu sa dwie osoby :D, ktoś tego chyba nie przemyslał :D miniaturka na stronie głównej pokazuje tylko jedną osobę, tę w okularach
-
człowiek był głodny, to znaczy że mógł kraść?? równie dobrze mógł się wziąć do pracy, ale po co, lepiej brać zasiłki wszelkiej maści i nic nie robić, a jak już zbraknie funduszy socjalnych wtedy się kradnie co popadnie. może rząd wymyśli jakąś tarczę antykradzieżową dla złodziei. po co mają kraść skoro będą mogli legalnie pójść wziąć pieniążka w ramach walki ze złodziejstwem.