Motywacja i stres w życiu studenta
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 3994 razy
- Wydrukuj
Na początku konferencji zebranych powitała dr Beata Biernacka z Zakładu Pielęgniarstwa UPZ. Następnie głos zabrali prelegenci. Jako pierwszy wystąpił mgr Grzegorz Wojdyła, zastępca dyrektora Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy i jednocześnie wykładowca UPZ. Jego prelekcja dotyczyła metod i technik radzenia sobie ze stresem. Przedstawił źródła stresu takie jak monotonia, nadmierne obciążenie pracą lub nauką, zbyt duże obciążenie psychiczne lub fizyczne. Dodawał przy tym, że stres sam w sobie nie jest ani dobry ani zły.
- Złe bywają sposoby reagowania na różne sytuacje wynikające z braku umiejętności radzenia sobie z emocjami – tłumaczył mgr Grzegorz Wojdyła. Podkreślił przy tym jak ważna jest świadomość, że każdy jest odpowiedzialny za swój poziom stresu. Bardzo często jest on związany ze sposobem w jaki myślimy o świecie. Dodawał, że poziom stresu można kontrolować – zwiększać, gdy potrzebujemy pobudzenia i obniżać, gdy czujemy się nim przytłoczeni. Zaznaczył przy tym, że stres może mieć również charakter pozytywny, może motywować do radzenia sobie z problemami. - Musimy tylko ten stres zredukować i oswoić. To naturalna reakcja na życiowe wyzwania i zmiany - podsumował.
Następnie głos zabrała Magdalena Nasiadka, założycielka i właścicielka firmy EduFarma, trenerka kreatywnego uczenia się. Przedstawiła ona zebranym historię swojej kariery, studiów w Polsce i w Szkocji, a także początki swojej pracy w oświacie, aż do powstania EduFarmy w podzamojskim Sitańcu. Sporo miejsca poświęciła kwestii motywacji w osiąganiu wyznaczonych celów oraz wartości, które chcemy realizować.
- Uważam, że bez klarownego sprecyzowania swoich wartości, czyli najważniejszych tematów, według których chcemy podążać w życiu, nie będziemy w stanie osiągnąć szczęścia. Zachęcam byście przemyśleli, co chcecie w życiu osiągnąć, co jest dla was ważne. Mam nadzieję, że zmotywowałam was, by nad tym pracować - mówiła Magdalena Nasiadka. Jej wystąpienie pełne było ćwiczeń. Zaczęło się od krótkiej gimnastyki, a później uczestnicy konferencji za pomocą specjalnie przygotowanego wykresu mogli dokonać analizy swoich mocnych i słabych stron. - Każda taka analiza pomaga nam w określeniu samego siebie. Jeżeli wiemy, w czym jesteśmy dobrzy, to dlaczego nie podążać w tym kierunku? Każdy w swojej pracy zawodowej powinien skupiać się na tym, w czym jest dobry, czy nawet perfekcyjny. Trzeba też umieć pogodzić się z tym, że coś w życiu może nam nie wyjść. Nie oczekujmy, że będziemy idealni w każdej dziedzinie życia – tłumaczyła prelegentka.
Na zakończenie konferencji wystąpiła studentka III roku pielęgniarstwa Sabina Ból. Przedstawiła ona jak wyglądały początki jej studiów na kierunku pielęgniarstwo i problemy, z którymi musiała się zmierzyć i przezwyciężyć. Sabina ma męża i dwójkę dzieci, a na zajęcia dojeżdża codziennie z domu oddalonego od uczelni o ponad 60 kilometrów. Jak sama przyznała dzięki wyrozumiałości i wsparciu rodziny oraz bardzo dobrej atmosferze w uczelni udaje się sprostać wszystkim zadaniom.
- Poznałam tu bardzo wielu wspaniałych ludzi, którzy z chęcią służą pomocą. Zostałam przydzielona do grupy, w której część osób również godzi wychowywanie dzieci z nauką i studiowaniem. Każda z nas daje z siebie bardzo dużo, każda ma te złe i dobre dni. Dzięki dziewczynom nie poddałam się i nadal studiuję. W chwilach słabości mogłam się zwrócić o pomoc do każdej z nich i każda służyła wsparciem i dobrą radą. Nauczyłyśmy się razem współpracować, a to jedna z bardzo ważnych cech, które będą nam potrzebne w pracy zawodowej - podsumowała Sabina.
Na zakończenie konferencji studentki i studenci pielęgniarstwa wyrazili potrzebę i chęć udziału w podobnych inicjatywach i dyskusjach.
3 komentarzy
-
UPZ, ten jego legendarny poziom nauczania i STRES związany z egzaminami i zaliczeniami. Każdy student powinien się wybrać chociaż na jeden semestr na normalną uczelnie. Zobaczyli by, czym są wymagania i stres.
-
Komentujący @Mefisto powinien się wybrać chociaż na jeden semestr na polonistykę. Zobaczyłby, jak wygląda poprawna pisownia w języku polskim.
-
Przepraszam jeśli Cię uraziłem. Poranek daje o sobie znać. Czyżbym uraził "ambitną" duszę błąkającą się po UPZ każdego dnia, która chciała by aby traktowano ją na równi z absolwentem UW, UJ, Politechnik czy AGH?