Zamość: Tłumy na marszu przeciwko przemocy [ZDJĘCIA]
- Napisane przez SŁ
- 6 komentarzy
- Czytany 3743 razy
- Wydrukuj
Organizatorzy z OHP Zamość spodziewali się 200 uczestników, teraz szacują, że w marszu wzięło udział blisko 1000 osób. Wśród nich była m.in. matka zmarłego Eryka, która podziękowała wszystkim zgromadzonym za uczestnictwo i zaprosiła na pogrzeb swojego syna.
Milczący marsz wyruszył spod zamojskiej restauracji "Luneta". Przeszedł ulicami Partyzantów, Łukasińskiego do miejsca tragedii, na osiedle Planty, w okolice ul. Piłsudskiego. Uczestnicy zapalili znicze, część przyniosła ze sobą kwiaty.
Prokuratura postawiła 17-letniemu Danielowi G. zarzutu zabójstwa i udziału w pobiciu. Policja zatrzymała jeszcze troje 16-latków. Dwaj chłopcy usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu, decyzją sądu, trafili na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich. Dziewczyna została przesłuchana, ale nie usłyszała zarzutów, została zwolniona.
6 komentarzy
-
Mam nadzieję, że media i jakieś służby zajmą się przypadkiem tej dziewczyny, która została zwolniona do domu i ma status świadka. Bo różne rzeczy się pisze o jej faktycznej roli i "plecach".
-
Najprawdopodobniej to Gabriela P. {część komentarza została usunięta}, której tatuś jest prokuratorem. Niesłusznie oskarżenia względem innej dziewczyny zapewne miały na celu odwrócenie uwagi od prawdziwej osoby. O niej powinno być najwiecej pisane. Plecy tatusia jak widać pomogły
-
Ta sprawa musi być wyjaśniona do samego końca. Jeżeli jakaś dziewczyna brała w niej udział (jak piszą w komentarzach niektóre osoby i jak opisano też w niektórych artykułach prasowych), a więc brała udział w jakiejkolwiek formie, to fakt ten musi być dogłębnie wyjaśniony. Jeżeli jakaś dziewczyna rzeczywiście była na miejscu przestępstwa, to jej udział w zdarzeniu staje się bardzo, bardzo oczywisty. Co do komentarza "Anonima" - napisany jak wyżej, trudno mi doprawdy uwierzyć, że córka "jakiegoś prokuratura" jest zamieszana w tę sprawę i prokuratura nie wyłączyła się od tych czynności. Z tego co wiem, to w takich przypadkach sprawy są przekazywane do innej prokuratury. Dlatego takie pisanie, że "plecy tatusia pomogły", to jednak w chwili obecnej nadużycie, nie uwierzę że w tej sprawie coś takiego zaistniało! Brutalnie został zamordowany człowiek i tu nie ma miejsca na jakiekolwiek "ukręcanie sprawy". Mama zabitego chłopca pierwsza napisałaby do prokuratury generalnej skargę, gdyby tak było. Dbajmy jednak o to co piszemy, by w tej trudnej chwili bez potrzeby nie dolewać oliwy do ognia. Samo zdarzenie jest tak tragiczne i bolesne, że nie trzeba jeszcze dodatkowo podbijać ludziom ciśnienia. Wierzę, że wszyscy sprawcy tego czynu, bez wyjątku, poniosą sprawiedliwą karę. Dlatego dajmy czas prokuratorom i sądom niech robią swoje i obserwujmy przebieg tej sprawy. Dziennikarze tego tak nie odpuszczą...będą informować.
-
Pan minister Romanowski zwrócił się do prokuratora generalnego ministra Ziobry o przejęcie tej sprawy, więc coś jest zastanawiające.
-
śledztwo trwa... postawią zarzuty.... prokurator może krzyczeć i dożywocie. ale to sąd wydaje wyrok! a wyroki w sprawach podobnych są bardzo śmieszne!! zobaczcie sami jakie dostali mordercy z Chomęcisk Małych czy z Bzitego!! gdzie wtedy byli pajace protestujący od "wolnych sądów" i konstytucji?
-
zbieżnośc nazwisk czy rodzina? dobrze jak Ziobro zajmie sie tym przypadkiem