Kliknęła w link, straciła oszczędności swojej siostry
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 1019 razy
- Wydrukuj
36-latka otrzymała wczoraj smsa o treści: "BLIK. Ktoś wysłał ci przelew na telefon 350 złotych, skorzystaj z poniższego linku do odbioru środków”, dalej podany był link. Wiadomość nie wzbudziła jej podejrzeń, ponieważ prowadziła zajęcia on-line i była przekonana, że słuchacz w taki sposób postanowił zapłacić za lekcję.
- 36-latka kliknęła w link i wybrała bank, w którym korzystała z konta. Rachunek należał do jej siostry, 36-latka miała do niego dostęp i mogła z niego korzystać. Zgodnie z instrukcją pobrała aplikację, aby ją uruchomić musiała podać login i hasło do rachunku. Po kolei wykonywała wszystkie polecenia, w kolejne okienka wpisywała kody, które otrzymywała na swój telefon. Otrzymała też informację o dodaniu nowego zaufanego urządzenia, potwierdziła dodanie. Po kilku minutach od wykonania wszystkich poleceń otrzymała z banku wiadomość o podejrzanych transakcjach. Natychmiast zalogowała się na rachunek i zauważyła, że ktoś wykonał cztery nieuprawnione transakcje. Trzy przelewy ekspresowe i jedną wypłatę blikiem. Po tym zablokowała dostęp do konta. Zawiadamiając o oszustwie wyjaśniła, że z rachunku siostry zniknęły pieniądze w łącznej kwocie 10 900 złotych. 36-latka powiedziała także policjantom, że oszczędności nie należały do niej tylko do jej o dwa lata młodszej siostry - relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Sprawę wyjaśniają policjanci i apelują o ostrożność podczas transakcji on-line.