Mieszkanka Zamościa straciła prawie 60 tys.zł.
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 5 komentarzy
- Czytany 1157 razy
- Wydrukuj
- Do 65-letniej mieszkanki Zamościa kilka dni temu zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika firmy zajmującej się kryptowalutami. Powiedział jej, że na koncie posiada środki z obrotu. 65-latka rok temu założyła sobie konto do tego typu inwestycji, wiec telefon nie wzbudził jej podejrzeń. Myślała, że rzeczywiście udało się jej zarobić. Powiedział jej również, aby zalogowała się na swoje konto bankowe, wówczas sama zobaczy jak na rachunek przelewane są zarobione przez nią pieniądze. Dzwoniący miał jeszcze jedną prośbę – poprosił o zainstalowanie programu do zdalnej obsługi komputera. Pokrzywdzona postąpiła zgodnie z instrukcjami rozmówcy. Widziała jak zdalnie na jej dwóch rachunkach wykonywane są wpłaty i wypłaty, złożony został także wniosek kredytowy. Takich transakcji było kilkanaście i wykonywane były przez kilka godzin. W tym czasie mężczyzna prowadził z 65-latką rozmowę, dzwoniąc z różnych numerów telefonów. Zapewniał ją, że to standardowa procedura. - relacjonuje Dorota Krukowska - Bubiło z zamojskiej policji.
Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta dopiero wówczas, kiedy z jej dwóch rachunków zniknęły pieniądze. Wtedy zadzwoniła na infolinię banku i zablokowała dostęp do swoich kont oraz przypisanych do nich kart płatniczych.
Apelujemy o zdrowy rozsądek oraz dużą ostrożność przy transakcjach internetowych.
5 komentarzy
-
Bardzo dobrze, ma nauczke. Tyle się mówi o tym, a głupki dalej swoje...
-
jak zwykle usprawiedliwianie złodziei. Też kradniesz ?
-
jak zwykle nie masz racji, i co z tego ze się dużo mowi, myślisz ze 65 latka przegląda internet, czyta gazety i oglada dziennik? tacy ludzie sa najbardziej narażeni bo nie wiedza o tego rodzaju zagrozeniach
-
Bardzo dobrze, jak są nieostrożni to tak mają. Ja oszustów gonię na zbity pysk, a dzwonią czasami np. że dostanę za darmo laptopa, albo będzie prezentacja baniaków, materacy, innych pierd.ł i że coś dostanę w prezencie wtedy mówię dziekuję, a prezent daruję panu-pani, proszę sobie go wziąć ....
-
"była przekonana, że zarobiła pieniądze na rynku kryptowalut. Za namową telefonicznego rozmówcy zainstalowała program do zdalnej obsługi urządzenia"
- czyli nie była "nietechniczna", jak tu niektórzy sugerują. Pazerność i głupota. Tyle.