Nie żyje kolejna żyrafa z zamojskiego zoo
- Napisane przez SŁ
- 6 komentarzy
- Czytany 3488 razy
- Wydrukuj
- Już od dłuższego czasu Lengai miał problemy neurologiczne i poddawany był leczeniu. Nie zawsze wyglądał dobrze i to dawało się zauważyć, ale jakoś sobie radził. Niestety, dziś rano podczas karmienia, został uderzony szyją przez drugiego, młodszego samca Mugambiego. Na skutek uderzenia Lengai stracił równowagę i przewrócił się. Podjęliśmy próbę postawienia go na nogi, jednak wysiłek przy wstawaniu okazał się dla niego zbyt dużym obciążeniem i Lengai tego nie przeżył - czytamy w komunikacie. - Jest to dla Nas wszystkich ogromna strata. Lengai był pierwszym mieszkańcem żyrafiarni w zamojskim zoo i to właśnie z nim najbardziej się wszyscy zżyliśmy. Kiedy się u nas pojawił 02.09.2014r., miał już 9 lat i był dorosłym samcem. W kolejnych latach dołączyli do niego Ngombe i Mugambi – dwa młodsze od niego samce, jednak to zawsze Lengaj był „przywódcą stada”. Bardzo Nam go będzie brakowało, a żyrafiarnia bez niego już nie będzie taka sama - piszą pracownicy zoo.
W zamojskim zoo została tylko jedna żyrafa - to Mugambi.
6 komentarzy
-
Może w tych klatkach powinno się najpierw pozamykać pracowników ZOO
Kto to widział żeby takie duże zwierzęta męczyły się w boxach w których nawet nie mogły się swobodnie obrócić.
I tak wielki szacunek dla tego zwierzaka że w takich warunkach aż tak długo wytrzymał -
Ja nie odwiedzam ZOO, ostatni raz byłam ze dwadzieścia lat temu. Nie mogę patrzeć jak te zwierzaki są w klatkach, szkoda mi ich. Oczywiście nie mam pretensji do pracowników ZOO, ogrody zoologiczne są we wszystkich krajach, ale moje prywatne odczucia są takie, że męczą się te zwierzaki w niewoli..
-
do;misiek1298
a co maja pracownicy Zoo do boxów.czy to oni je wybudowali chłopie?
mozesz sam sie tam zakwaterowac jak masz ochotę,co za bezmozgowie. -
Panie przodowniku pracy zamojskiego ZOO faszyści też się tłumaczyli, że tylko wykonywali rozkazy i właśnie mózgu niestety im zabrakło.
-
Ogrody zoologiczne powinny być zlikwidowane. Żywe istoty są trzymane w nieludzkich warunkach, a ludzie za to odpowiedzialni zamiast przeciwdziałać publikują kolejne rekordy ze sprzedaży biletów.
-
To oczywiste, że w nieludzkich. To są zwierzęta.