Zamościanka straciła 12 tys.zł. Myślała, że pomaga wnuczce
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 1532 razy
- Wydrukuj
- Wczoraj około godz. 14:00 do mieszkanki Zamościa na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta informując, iż jest „koordynatorem wypadków” i powiedziała, że wnuczka rozmówczyni spowodowała wypadek na przejściu dla pieszych. Uniknie odpowiedzialności, jeśli zostaną wpłacone pieniądze w kwocie 12 000 zł. W tle rozmowy zamościanka słyszała płacz. Zatroskana o los wnuczki seniorka zdecydowała się wesprzeć krewną. Dzwoniąca kobieta przekazała jej instrukcję jak ma postąpić z pieniędzmi. Po godzinie do mieszkania 79-latki przyszedł młody mężczyzna, który odebrał pieniądze. Kiedy po pewnym czasie seniorka skontaktowała się z wnuczką zorientowała się, że została oszukana. O dokonanym przestępstwie poinformowała policjantów z zamojskiej komendy. - relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Policja ponownie apeluje o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze. Nigdy nie należy pochopnie decydować się na finansowe wsparcie osoby, która w rozmowie telefonicznej prosi o pożyczkę. Zawsze należy wcześniej zweryfikować, czy oby na pewno rozmawiamy z osobą, za którą podaje się telefoniczny rozmówca. Gdy rozmowa telefoniczna wyda się Nam podejrzana natychmiast powiadamiajmy Policję dzwoniąc na numer alarmowy 112.
1 komentarz
-
Ludzie dokąd będziecie pozwalać się okradać w tak głupi sposób? Myślenie nie boli (ponoć). Tyle sie codziennie trąbi o takich oszustwach, a ludzie ciągle daja sie nabierać. Niesamowite!