Potrąciła motorowerzystę
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 7 komentarzy
- Czytany 3492 razy
- Wydrukuj
Do wypadku doszło przed godziną 7.00.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta kierująca samochodem osobowym Honda, skręcając w lewo z ulicy Dzieci Zamojszczyzny w Sadową nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu mężczyźnie, który jechał motorowerem ul. Dzieci Zamojszczyzny od strony Szczebrzeszyna. Doszło do zderzenia. Mężczyzna kierujący skuterem trafił do szpitala, na razie nie wiemy jakie ma obrażenia - informuje nas Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Kierujący byli trzeźwi. W miejscu zdarzenia mogą występować utrudnienia w ruchu.
7 komentarzy
-
to skrzyżowanie to zmora (głównie) "przyjezdnych" - co chwilę dochodzi tam do kolizji lub wypadku. A wystarczy uważnie się rozglądać i stosować do znaków...
-
Dokładnie tak ,ale jak nawet miejscowi nie widzą znaku STOP to nic dziwnego.To jest normalne skrzyżowanie jak jedno z wielu , wszyscy chcą tu rondo , zrobią rondo jak nie umiecie po nim jeździć to co się dzieje na Hrubieszowskiej to jest śmieszne dopiero , będzie rondo i to samo będzie tutaj.
-
W związku z narastającym problemem stłuczek/kolizji/wypadków na tym skrzyżowaniu (które notabene spowodowane są tym samym problemem) proponuję następujące rozwiązanie: System cegłotronic 5000
Wszystkie samochody, posiadające rejestracje typu : LZA, LHR, LTM, LKS,LBL, czy też te, na których widnieje większa ilość liter niż cyfr, a także auta namiętnie modyfikowane przez młodocianych fanów motoryzacji w różne "stensy", "spasy" i inne tjuningi. Samochody mogą już dziś być bezpieczne, wymuszenie pierwszeństwa przejdzie do historii, zapomnisz też o wycieczkach w dół w lasku nad Łabuńką!
W chwili przekroczenia tabliczki "Zamość" system cegłotronic 5000 automatycznie wrzuca pod pedał gazu cegłę czerwoną (do wyboru kostka brukowa, pustak, lub absolutna nowość dla wegan: drewniana kantówka), skutecznie uniemożliwiając rozwinięcie większej prędkości. System można rozszerzyć o algorytm, który aktywuje blokadę w momencie gdy za kierownica siada młody kierowca, a nawet uniemożliwia uruchomienie silnika gdy kierowca posiada czapkę z daszkiem przekręconą na bok.
Polecam, Adam Małysz.
Niniejszy komentarz nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu art. 66 § 1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych. -
Śmiech na sali....wiedza i umiejętności poruszania się pojazdem nie zależą od literek....
wiele razy na prostej drodze wymijali mnie kierowcy LZ w momencie kiedy miałam włączony kierunek i zbliżałam się do osi jezdni....
chyba, że LZ-tki gubią się za "miastem" ;) -
Ironia, sarkazm, żart. Mówi to Pani coś?
-
Pewnie Panie "Mefisto". Użyłam ich w ostatnich słowach poprzedniego komentarza. To oczywiste, jak zasady ruchu drogowego ;)
-
Zasady ruchu drogowego są oczywiste, pomimo to w tym samym miejscu regularnie widzimy samochody wypadające z drogi do lasku, samochody przecinające pas zieleni i lądujący na przeciwnym pasie, czy też wypadki takie jak ten w tym temacie. To jest cud, że do tej pory nie ucierpiał żaden pieszy czy rowerzysta który nieświadomie spaceruje chodnikiem. Problem tkwi w kierowcach, a nie w oczywistych zasadach ruchu drogowego. Nawet gdyby nie było znaku STOP jadąc z Sadowej w kierunku Castoramy nie miałbym odwagi przeciąć skrzyżowania bez rozejrzenia się i zwolnienia.To miejsce regularnie zaskakuje ludzi z okolic Zamościa, i nie jest to mój wymysł tylko słowa usłyszane od policjanta drogówki. Miejscowi wiedzą że to miejsce jest felerne, jest śliski asfalt. Przyjezdni nie wiedzą o tym i kończy się tak jak wyżej. A rada wciąż jest jedna: noga z gazu.