Zamość: Szczęśliwy finał poszukiwań
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 2456 razy
- Wydrukuj
- Wczoraj wieczorem dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację o zaginięciu 88-letniego mieszkańca Zamościa. Jak powiedziała zaniepokojona żona, mąż około godziny 15:00 wyszedł na spacer. Dodała, że miał przebywać w okolicach miejsca zamieszkania, jednak oddalił się w nieznanym kierunku. Zaznaczyła również, że obawia się o jego życie, ponieważ ma problemy z poruszaniem się oraz ze wzrokiem. Ponadto mężczyzna w chwili zaginięcia nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego - informuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. - Informację o zaginięciu dyżurny natychmiast przekazał będącym na służbie policjantom. Mundurowi sprawdzali główne ulice Zamościa oraz osiedlowe uliczki i skwery. Po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia poszukiwań policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego na ul. Reja zauważyli idącego chodnikiem starszego mężczyznę.
88-latek był zagubiony, nie widział gdzie jest, jak znalazł się na tej ulicy, nie wiedział również jak wrócić do domu. Policjanci odwieźli mężczyznę do domu. Całego i zdrowego przekazali pod opiekę żonie.