18-letni kierowca wypadł z drogi i uciekł. Szukano go do rana
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 2603 razy
- Wydrukuj
- W sobotę tuż po północy policjanci z zamojskiej drogówki udali się do miejscowości Wólka Łabuńska, gdzie na drodze krajowej nr 17 w rowie znajdował się przewrócony samochód marki Suzuki. W pojeździe nie było kierowcy. W policyjnych bazach jako właściciel pojazdu figurował mieszkaniec gminy Adamów. W związku z tym mundurowi udali się do miejsca jego zamieszkania. Ten oświadczył, że dzisiejszej nocy suzuki użytkował jego 18-letni wnuk, który bez pytania o zgodę zabrał samochód informując, że chce nim wrócić do domu. Po tych ustaleniach policjanci udali się do miejsc zamieszkania młodzieńca. Drzwi otworzyła jego matka informując, że syn kilka minut wcześniej wrócił do domu. Jednak jak się okazało nie było go w mieszkaniu. Zdenerwowana matka zgłosiła zaginięcie syna informując, że syn po powrocie do domu był bardzo zdenerwowany i obawia się, że może sobie coś zrobić - relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło z zamojskiej jednostki policji.
W poszukiwaniach brali udział policjanci z Zamościa, Łabuń oraz Krasnobrodu, użyto również psa służbowego. Po kilku godzinach poszukiwań tuż przed godziną 6 rano na jednej z ulic w miejscowości Łabunie mundurowi odnaleźli 18-latka. Był cały i zdrowy. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad promil alkoholu.
- W związku z podejrzeniem kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości wykonano również retrospektywne obliczenie stężenia alkoholu we krwi. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia przewiozła mężczyznę do szpitala w Zamościu - informuje Dorota Krukowska Bubiło.