75-latek "zainwestował" w kryptowaluty. Stracił 100 tys.zł.
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 754 razy
- Wydrukuj
- 75-letni mieszkaniec naszego powiatu skorzystał z internetowego ogłoszenia o możliwości inwestycji na giełdzie kryptowalut. W formularz zgłoszeniowym wpisał swój numer telefonu. Jeszcze tego samego dnia skontaktował się z nim mężczyzna, który zaproponował współpracę i przedstawił zasady inwestowania. Jednym z warunków rozpoczęcia współpracy była konieczność zainstalowania na laptopie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia - 75-latek wykonał to zalecenie. Później widział jak zdalnie ktoś otwiera i zamyka strony na jego laptopie, widział również jak ktoś loguje się na jego pocztę i przesyła różne wiadomości. W tym czasie rozmawiał z mężczyzną i wykonywał polecenia klikając we wskazywane przez niego ikony - relacjonuje Dorota Krukowska - Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. - Za namową „doradcy” 75-latek zalogował się również na swój rachunek bankowy. Widział, jak z konta został wykonany przelew na kwotę 50 000 złotych. „Doradca” uspokajał i zapewniał, że takie są procedury, że oszczędności z zyskiem wrócą na konto 75-latka. Warunkiem powrotu pieniędzy miało być zatwierdzenie przelewu. Nieświadomy oszustwa pokrzywdzony zatwierdził transakcję i wówczas zdalnie został wykonany drugi przelew na kwotę kolejnych 50 000 złotych - dodaje.
W tym samym czasie 75-latek otrzymał połączenie z infolinii swojego banku. Zawiesił rozmowę z „doradą” i odebrał połączenie z banku. Konsultantka poinformowała go, że na jego koncie bankowcy zauważyli podejrzane transakcje. Doradziła, aby zablokować dostęp do rachunku i przyjęła od mężczyzny zgłoszenie reklamacji.
75-latek zakończył rozmowę z fałszywym doradcą, odinstalował z laptopa program do zdalnej obsługi pulpitu. Przestępstwo zgłosił policjantom. Pokrzywdzony stracił 100 000 złotych.
Ostrzegamy i apelujemy o zachowanie rozsądku przy tego typu transakcjach.
1 komentarz
-
I wszystko jasne: "doradca zapewniał, że takie są procedury"! Kradli więc zgodnie z procedurami... więc o co chodzi?