Koszenie traw w Zamościu. Miasto wydało specjalny komunikat
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 29 komentarzy
- Czytany 8742 razy
- Wydrukuj
"Szanowni Państwo, zauważyliśmy, że temat koszenia miejskich trawników, plant i innych terenów zieleni wywołał sporo emocji. W przypadku koszenia poboczy i zieleni przyulicznej, z uwagi na bezpieczeństwo, postaramy się jak najszybciej skosić tereny. Natomiast w kwestii estetyki miasta, dla niektórych mieszkańców ładna jest „trawa od linijki”, a dla innych naturalna niekoszona. Niestety, nie ma idealnego miasta, które zaspokoiłoby odczucia wszystkich mieszkańców.
Udostępniane w mediach zdjęcia zieleni miejskiej z innych miast, pokazują tylko te najbardziej zadbane miejsca i pięknie obsadzone wielobarwnymi kwiatami. Obok takich „reprezentacyjnych” miejsc, coraz częściej pojawiają się łąki kwietne, niekoszone tereny, zarastające chodniki i zabytkowe budynki czy wysokie drzewa rosnące bezpośrednio przed budynkami mieszkalnymi i usługowymi. Przykładami takich rozwiązań są miasta jak Paryż, Berlin, Hamburg, Amsterdam, Rzym, Kopenhaga, Kraków, Łódź, Poznań czy Dąbrowa Górnicza. Świetnym przykładem są łąki i nieużytki przy Pałacu Kensington czy Regent‘s Park w Londynie, gdzie spaceruje lub jeździ na rowerze rodzina królewska.
Wiele miast, landów, stanów, od kilku lat na wniosek mieszkańców, organizuje akcję NO MOW MAY(MAJ BEZ KOSZENIA), gdzie przez cały miesiąc nie koszą trawników lub ograniczają to do minimum, celem zachowania bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego.
Dlaczego miasta przestają kosić? Nie dlatego, że rząd, któraś z partii czy mityczny dendrolog kazał. To potwierdzone przez wieloletnie badania i obserwacje ekspertów, botaników, fitosocjologów czy lekarzy, jedno z najważniejszych działań by zahamować zmiany klimatu – suszę, lokalne podtopienia, rosnące zanieczyszczenie powietrza i jednocześnie wesprzeć różnorodność biologiczną. Trawy, rosnące w ciągach komunikacyjnych oczyszczają powietrze z tlenku węgla, pyłów PM 10 i PM 2,5 i innych szkodliwych, a nawet rakotwórczych związków, w zamian produkując tlen. Warto także dodać, że do zanieczyszczenia przyczynia się samo koszenie! Używane kosiarki spalinowe, dostarczają do atmosfery szkodliwe produkty spalania paliwa. Dodatkowo generują hałas, emitując dźwięki o głośności co najmniej 100 dB i wyższej, gdzie dozwolony hałas w mieście wynosi 55 dB.
Rośliny, których rozrost jest równomiernie rozłożony – w części naziemnej i podziemnej, wspierają małą retencję, zatrzymują wodę w glebie i zapobiegają jej erozji, co z kolei eliminuje problem suszy. W przypadku zaniechania koszenia trawników na wys. mniejszą niż 6 cm rzadziej występuje spływ powierzchniowy wód, niwelując ryzyko podtopienia. W upalne dni obniżają temperaturę powietrza i ziemi bardzo potrzebną np. wyprowadzanym na spacer czworonogom.
Warte podkreślenia jest, że rozwój roślinności oznacza większą różnorodność biologiczną. To schronienie i źródło pożywienia dla owadów, ssaków, płazów, gadów, gryzoni oraz ptaków. Potrzeba pszczół w środowisku miejskim jest bezsprzeczna, jednak ubywa w zastraszającym tempie, czego następstwem będzie brak pożywienia, leków czy nawet ubrań. Inne owady jak ważki, złotooki, biedronki, pająki (żyjące w trawach i wodnych szuwarach) oraz zwierzęta: żaby, jeże żaby, jaszczurki, jerzyki, żywią się komarami, meszkami, mszycami i innymi szkodnikami. Jeżeli będziemy kosili trawniki, niszczyli ich siedliska czy wykonywali opryski owadobójcze, zabierając im źródło pożywienia, spowodujemy ich migrację poza tereny miejskie. Tym samym w mieście zostaną chmary uciążliwych meszek, komarów czy kleszczy. Nasilenie ich nadmiernego występowania potęguje także brak mroźnej zimy, podczas której ginęły ich jaja zimujące w zbiornikach wodnych lub na łąkach.
Podsumowując, jednostki odpowiedzialne za utrzymanie zieleni w mieście, będą kosiły trawniki, ale w ograniczonej częstotliwości i formie:
• Tereny poboczy będą koszone na bieżąco, ale na wysokość minimum 8cm.
• Tereny wzdłuż ciągów pieszo-rowerowych, bulwarów, plant, terenów fortecznych – będą koszone pasami o szerokości 0,5-1m, tylko wzdłuż ścieżki/chodnika, alejek spacerowych.
• Tereny wokół drzew na bulwarach będą wykaszane na minimum szerokość korony drzewa.
• Place zabaw będą koszone wokół urządzeń zabawowych, ławek oraz ścieżkach prowadzących do nich.
• Skarpy w parku, na plantach i przy rzekach będą koszone po osiągnięciu wysokości min. 20cm.
• Park Miejski będzie koszony na bieżąco przy głównych alejach, natomiast na wybranych „polanach” pozostawiona zostanie wyższa trawa.
• W miarę możliwości w mieście będą zakładane kolejne łąki kwietne, a tereny trawiaste zamieniane na zadarniające krzewy.
Informujemy także, że w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska został powołany zespół ds. zieleni miejskiej, składający się z pracowników jednostki. Jego zadaniem jest sukcesywna naprawa powstałych w poprzednich latach nieprawidłowości w planowaniu i zarządzaniu zielenią. Obecnie ustalany jest plan działania i współpracy zespołu z jednostkami odpowiedzialnymi za utrzymanie terenów miejskich ( ZUK Zamość PGK Zamość oraz organizacje wspierające jak CIS czy OHP).
Głos Mieszkańców Zamościa ma dla nas duże znaczenie, dlatego jeżeli chcieliby Państwo porozmawiać o utrzymaniu i planowaniu zieleni w mieście czy wnieść merytoryczne uwagi do działań w tym zakresie, zapraszamy do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska przy ul. Partyzantów 10 w Zamościu. Uważamy, że osobista rozmowa pozwoli nam wyjaśnić wiele spraw i wspólnie przygotować najlepsze rozwiązania dla zieleni w naszym mieście! Czekamy w pokoju nr 3 (parter). Z racji, że często pracujemy w terenie nadzorując prace pielęgnacyjne lub zakładając kolejne tereny zielone, prosimy o wcześniejsze umówienie się pod nr 84 677 24 31."
29 komentarzy
-
To może jeszcze niech wrócą beczki proekologicznie będą zbierały deszczówkę.
Albo barany wypuścić niech się pasą . -
Czy to ekologiczne podejście jest ważniejsze od bezpieczeństwa na drogach? W niektórych miejscach aż strach wyjechać na drogę bo nic nie widać?
Może bardziej chodzi o to, że miasto wydało za dużo pieniędzy na nikomu niepotrzebne (w kilku przypadkach) remonty dróg i inne bzdurne inwestycje a teraz nie ma pieniędzy na paliwo do kosiarek. -
Przynajmniej nie będzie widać psich gófien !!! Ucieszą się właściciele kundli, nie będą po nich sprzątać co i tak tego teraz nie robią !!!
-
wystarczy, ze proekologiczne gołębie srają na potęgę, przejść nie można. No ale sami jeżdż samochodami i parkują pod samym ratuszem na Rynku Solnym. Więc mająto w du ie
-
ja tam nie widze zadnego problemu, na jakiej drodze nic nie widac? jeszcze taką nie jechałem, dzis mnie rano jakas kosiarka zbudziła za oknem niestety, mogliby zaczynac kosic pozniej albo wcale :P
-
Ekologia nowa religia. Niedługo bąka puścić nie będzie można, bo zbierze się konsylium ekspertów i stwierdzi, że podnosi to poziom zanieczyszczeń.
-
No właśnie - nie widzisz. Ot pierwsze z brzegu. Ul. Kamienna, nie widać ani jezdni ani ścieżki rowerowej ani chodnika
-
Przecież prezydent jest z pisu. Od kiedy oni patrzą na zachód? Myślałem, ze tylko potrafią na wschód! Trawa jest miejscami tak wysoka, że nie widać nic na skrzyżowaniach. Napiszcie wprost, że chodzi wam tylko o zaoszczędzenie kasy aby prezydent miał na prawników.
-
Proponuję wrócić do kos i sierpów to ekologiczne panowie bezradni
-
A ja tam nie mam sprzeciwu, przy naszym płocie gdy obowiązkiem było wykaszanie trawy i chwastów bo to jest teren miejski wyrosła już duuuuuuuuuuuża trawa i chwaściory, ale skoro ekologia... no to z trawy będę gotować zupy na obiad przyprawione psim ..wnem, a na drugie będę smażyć placki z much, komarów i kleszczy, może jeszcze jakieś robaki..., no zobaczę.
-
Oczywiście, że patrzą też na zachód! A nawet na UE! Co więcej, patrzą z uśmiechem, radością i zadowoleniem. Naturalnie tylko Ci, którzy są europosłami!
-
Myślałeś ? Nie kpij
-
Czy w związku z proekologicznym podejściem UM i JW Prezydenta do koszenia trawy w połowie wysokości jego Towarzystwo w nowej spółce ZUK także otrzyma Połowę Wynagrodzenia?
-
Odpowiedzialni za stan to zarząd i Pani prezes ZUK sp.zoo - sami sobie sprawdźcie KTO TO
-
Jakoś wcześniej było koszone i co ekologii nie było tylko teraz się znalazla bo miasto nie ma pieniędzy na koszenie na coś trzeba zwalić winę
-
Czym innym są łąki kwietne, czym innym trawy, a czym innym chwastowisko
-
Większy problem widzę w tym, że ta trawa przeszkadza przy wyjeżdżaniu np z ulic bocznych na główne + nie widać czy jest ktoś na ścieżce rowerowej + chodniku Czy miasto weźmie odpowiedzialność za wypadki i potrącenia ? Ja w takiej sytuacji idę do sądu.
-
To ja proponuję solidarnie płacić połowę podatków, skoro "miasto" nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań (nie odśnieża na czas, nie kosi, nie sprząta), to nie powinno rościć sobie opłat za nie wykonane zobowiązania.
-
Idealne tłumaczenie na oszczędzanie kasy i pchanie w niepotrzebne...
-
a w zarządzie "trawniki" przycięte czy zarośnięte ekologicznie? ktoś dobrze to ujął "eko nowa religia" . a to całe "eko" służy do robienia pieniędzy, przez tych najwyżej w łańcuchu pokarmowym.