Sprzedajesz w sieci? Uważaj na oszustów!
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 628 razy
- Wydrukuj
W mijającym tygodniu kolejne osoby powiadomiły zamojskich policjantów, że straciły pieniądze podczas sprzedaży towarów przez Internet.
- 34-latka za pośrednictwem popularnego portalu sprzedażowego sprzedawała dwa dziecięce płaszczyki. Kilka minut po opublikowaniu ogłoszenia otrzymała wiadomość od osoby zainteresowanej zakupem. Otrzymała też link – rzekome potwierdzenie sprzedaży towaru. Kliknęła w link i we wskazane pola wpisała numer swojej karty bankomatowej wraz z datą jej ważności. Po chwili otrzymała powiadomienie z banku, że z jej rachunku został wykonany przelew na kwotę 2500 złotych - informuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Podczas sprzedaży on-line oszukana została także 31-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego.
- Na portalu społecznościowym umieściła ogłoszenie o sprzedaży pralki za 200 złotych. Ona również otrzymała informację, że produkt został opłacony. Należało jedynie potwierdzić transakcję za pośrednictwem otrzymanego linku. Wykonując kolejne polecenia 31-latka wpisała dane karty płatniczej, wpisała też otrzymany z banku kod i potwierdziła transakcję. Po chwili została powiadomiona, że jej wniosek o kredyt został rozpatrzony pozytywnie i podjęto ostateczną decyzję o przyznaniu pożyczki. Zdziwiona natychmiast skontaktowała się z konsultantem banku. W rozmowie z nim dowiedziała się, że na jej dane został zaciągnięty kredyt w wysokości ponad 5 tysięcy złotych - dodaje rzeczniczka.
O oszustwie podczas sprzedaży roweru powiadomił policjantów natomiast 46-latek z Zamościa. Ogłoszenie na portalu społecznościowym umieścił jego nastoletni syn. Po otrzymaniu linku w wybrane pola wpisał numer i datę ważności karty płatniczej, dane adresowe oraz PESEL. To wystarczyło oszustom, aby z konta 46-latka wypłacić pieniądze w kwocie 5800 złotych.
Policjanci po raz kolejny przypominają, aby podczas internetowych transakcji zachowywać szczególną ostrożność.
1 komentarz
-
Zamość - "miasto otwarte", łatwowierność ludzi tu mieszkających nie zna granic! Od początku ubiegłego roku, to pewnie będzie już z 50 takich "transakcji", gdzie ofiary wydają obcym ludziom "klucze" do swojego konta bankowego i później dziwią się, że ktoś z tego korzysta. W tych sprawach sądy powinny podawać do wiadomości publicznej pełne dane personalne takich oszustów, by wszyscy sąsiedzi wiedzieli kto obok nich mieszka! Może to byłoby dobrą nauczką dla złodziei i nie mogliby się już zasłaniać RODO...