Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionej 92-latki
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 1181 razy
- Wydrukuj
- 92-latka wyszła z domu w środę i udała się w nieznanym kierunku, nie nawiązując kontaktu z rodziną. Zapadał zmrok, a kontakt z zaginioną był w tej sytuacji bardzo utrudniony z uwagi na fakt, że kobieta jest osobą niesłyszącą. Nawoływania oraz podawanie sygnałów dźwiękowych nie było w tej sytuacji możliwe. Mundurowi oraz okoliczni sąsiedzi szukali kobiety całą noc w trudno dostępnych miejscach przede wszystkim w kompleksie leśnym - informuje Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.
W akcję zaangażowali się policjanci z dronem z termowizją z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, policjanci z Hrubieszowa, Straż Graniczna z Hrubieszowa, Horodła i Chłopiatyna, Ochotnicza Straż Pożarna z Mołodiatycz, Służba Leśna z Nadleśnictwa Strzelce, a także okoliczni mieszkańcy.
W czwartek około godziny 10:00 policjanci z posterunku w Trzeszczanach odnaleźli 92-latkę w lesie. Kobieta była zdezorientowana i nie wiedziała, gdzie się znajduje. Na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia, która udzieliła jej opieki medycznej. Mieszkanka gminy Trzeszczany cała i zdrowa powróciła do domu.
3 komentarzy
-
Jak tacy skuteczni to może znajdą zaginionych robotników z rozkopanej ul. Piłsudskiego w Zamościu. Dni powszednie a nic się nie dzieje
-
A może wytną krzaki przed skrzyżowaniem na Szczebrzeskiej? Posadzili i "niech se rosną", trudno ominąć się idąc chodnikiem bo gałęzie biją po oczach, ale co to drogowców obchodzi... Po decyzji pana dyrektora dróg że sygnalizacja ma być wyłączona już w połowie dnia, trudno wejść na przejście, trzeba się wychylać i zaglądać czy coś nie jedzie i czy się nie dostanie w łeb od jadącego kierowcy czy w ogóle się przeżyje. A ludzi u nas na tym osiedlu jak "mrówków", szczególnie dzieci- uczniów ze szkół podstawowych, młodzieży z internatu mechanika i rolniczaka, którzy idą do sklepu Groszek żeby coś sobie kupić, maluchy wracają do domu, a kierowcy jadą jak szaleni, co tam nowe przepisy, nikt z nich nie zwalnia przed przejściem, nawet jak stoi grupa ludzi, sygnalizacja nie działa, to niech se stoją.... Wiele lat temu na naszą prośbę- mieszkańców do ówczesnego prezydenta Zamojskiego po siedmiu wypadkach śmiertelnych zainstalowano sygnalizację, teraz ją "odinstalowano". I lepiej żeby nie było kolejnych wypadków. Poza tym wieczorem latarnie świecą się -co druga i kogo to obchodzi? Chyba złodziei, którzy lubią jak jest ciemno.
-
Babcia całą noc sama w lesie spędziła a jakbyście puścili taką nastolatkę to po godzinie zabiłaby się o własne tipsy