Kierowca karetki jest winny śmiertelnego wypadku
- Napisane przez SŁ
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 3555 razy
- Wydrukuj
Przypomnijmy, karetka wiozła do szpitala w Zamościu 73-letnią kobietę, pacjentkę Sanatorium Rehabilitacyjnego w Krasnobrodzie. Podczas wyprzedzania na zakręcie samochodu osobowego, pojazd wypadł z drogi i wywrócił się. Karetką kierował 57-letni ratownik medyczny Stanisław K.
Prokuratora Okręgowa w Zamościu ustaliła, że karetka zbliżała się do łuku drogi z nadmierną prędkością i zaczęła wyprzedzać samochód osobowy, co z uwagi na warunki drogowe i zakręt było zabronione.
- W trakcie wyprzedzania pojazd uprzywilejowany wjechał lewymi kołami na lewe pobocze, stracił przyczepność i w bocznym poślizgu zjechał na prawą stronę jezdni i pobocze. Tam wypadł z drogi i uderzył w skarpę, przewracając się. W wyniku zdarzenia pacjentka karetki poniosła śmierć na miejscu w wyniku ciężkich obrażeń wielonarządowych, natomiast Monika T., członek personelu medycznego karetki, doznała obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni - informuje Bartosz Wójcik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego Stanisław K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze w rozmiarze 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat tytułem próby oraz grzywny 150 stawek dziennych po 20 zł każda - dodaje.
Prokurator przychylił się do wniosku kierowcy. 31 maja skierował do Sądu Rejonowego w Zamościu stosowny wniosek o wymierzenie uzgodnionych z podejrzanym kar bez przeprowadzania rozprawy. Prokurator uznał, że wysokość kar była adekwatna do okoliczności sprawy. Kierowca karetki naruszył co prawda przepisy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jednak działał w zamiarze ratowania życia pacjentki i jak najszybszego przewiezienia jej do szpitala. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Nie był wcześniej karany.