Myślała, że pomaga córce. Przekazała oszustowi 36 tys. zł
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 2276 razy
- Wydrukuj
Wczoraj do 71-letniej mieszkanki Krasnegostawu zadzwonił mężczyzna i powiedział, że jej córka miała wypadek, w którym zabiła kobietę. Powiedział również, że rodzina tej kobiety, chce 160 tys. odszkodowania, a córka w tej chwili jest w prokuraturze. W rozmowie przekonywał, że jak się wpłaci część tej sumy, to córka zostanie łagodniej potraktowana. W trakcie rozmowy w tle słychać było głos kobiety mówiącej „Mamo, zabiłam kobietę. Ona nie żyje”. Przerażona 71-latka myśląc, że to głos córki, wzięła z domu oszczędności syna. Poszła też do banku i wypłaciła pieniądze. Przez cały czas byłą instruowana przez mężczyznę, który utrzymywał z nią kontakt telefoniczny. Po wypłaceniu gotówki, kobieta skierowała się we wskazane miejsce, a następnie przekazała nieznajomemu mężczyźnie pieniądze - 36 tys. zł.
Dopiero po tym fakcie 71-latka zadzwoniła do swojego syna i córki. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Policja kolejny raz apeluje o zachowanie zdrowego rozsądku w takich sytuacjach.
1 komentarz
-
Ręce opadają. Ile razy można tłumaczyć!!!
Może przynajmniej na biednego nie trafiło jak miała taką kasę.