Unikatowe monety na granicy w Dołhobyczowie
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 474 razy
- Wydrukuj
- Funkcjonariusze SCS, kontrolując wjeżdżający do Polski autokar, trafili na zbiór numizmatów. Pasażerka z Ukrainy nie zgłosiła do kontroli klaseru z kolekcją 209 obiektów. Wśród nich były głównie monety (206 sztuk) oraz dwa medale i jeden żeton. Zabezpieczone numizmaty pochodzą m.in. z Rosji, Bułgarii, Finlandii, Francji, Polski, Norwegii, Niemiec oraz USA i Węgier. Zgodnie z ekspertyzą wykonaną przez specjalistę z Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego Oddział w Lublinie wartość zbioru to ponad 8,7 tys. zł. - informuje Michał Deruś rzecznik prasowy Izba Administracji Skarbowej w Lublinie. - Biegły ocenił, że najbardziej wartościowe numizmaty to srebrne monety z dawnego Imperium Rosyjskiego. Wśród nich znajdują się półtiny z czasów Katarzyny I i Aleksandra I oraz kopiejki z czasów Mikołaja I. Na uwagę zasługują też pochodzące z Królestwa Polskiego srebrne monety dwunominałowe (rosyjsko – polskie) – 15 kopiejek/1 złoty z 1836 r. oraz 20 kopiejek/40 groszy z 1848 r. Miały one nominały w groszach i złotych oraz w kopiejkach, a także napisy w językach polskim i rosyjskim. Monety te są świadectwem autonomii Królestwa Polskiego funkcjonującego pod zaborem rosyjskim. - dodaje.
Zdaniem biegłego numizmaty powinny trafić do zbiorów państwowych jako eksponaty. Postępowanie w sprawie przemytu prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej.