21 ton nielegalnych odpadów na granicy w Hrebennem
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 980 razy
- Wydrukuj
- Z dokumentów przewozowych przedstawionych do odprawy celnej w Hrebennem wynikało, że ukraiński kierowca przewozi z Litwy do Ukrainy worki z tworzyw sztucznych. Podczas oględzin towaru funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej nabrali podejrzeń, że mogą to być nielegalnie przemieszczane odpady. O ocenę wystąpili do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie (WIOŚ). WIOŚ potwierdził, że przewożony towar to odpad. Wysyłka takich towarów wymaga uprzedniego pisemnego zgłoszenia i zgody. W tym przypadku – zgody wydawanej przez litewski organ ds. ochrony środowiska oraz zgody na tranzyt odpadów przez Polskę – wydawanej przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie (GIOŚ). Kierowca, który przewoził zakwestionowany przez Służbę Celno-Skarbową ładunek, nie posiadał wymaganych prawem dokumentów. - informuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izba Administracji Skarbowej w Lublinie.
Zawiadomienie o nielegalnym przemieszczaniu odpadów przekazane zostało do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. Po konsultacjach z nadawcą towaru oraz z litewskim organem nadzoru nad przemieszczaniem odpadów – GIOŚ podjął decyzję o zawróceniu odpadów do nadawcy.
- Ponadto, w trakcie prowadzonych czynności kontrolnych okazało się, że towar nie był zgłoszony w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu SENT. Kontrolę w tym zakresie prowadzili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z pionu zwalczania przestępczości ekonomicznej. - dodaje rzecznik.
Za zorganizowanie transportu bez zgłoszenia do SENT i bez wyposażenia pojazdu w geolokalizator (wymagany do monitorowania przewozu przez Służbę Celno-Skarbową) przewoźnik poniesie odpowiedzialność. Na poczet grożącej mu kary funkcjonariusze pobrali kaucję w kwocie 20 tys. zł. Kierowca ciężarówki, za podjęcie takiego transportu, został ukarany mandatem w kwocie 5 tys. zł.