Czteroosobowa rodzina trafiła do szpitala po tym jak auto, którym podróżowali uderzyło w drzewo. Przyczyną wypadku, prawdopodobnie była sarna, która nagle wtargnęła na jezdnię.
O dużym szczęściu może mówić 37-letnia kobieta, która wczoraj przed godzina 22 jechała rowerem po głównej drodze w Michalowie (pow. tomaszowski). Kobieta jechała bez świateł i nie posiadała żadnych elementów odblaskowych. Kierujący oplem zahaczył ją lusterkiem. 23-latek od razu zatrzymał się i wezwał karetkę, która kobietę zabrała do szpitala.