Kosmetyki z pijawek zatrzymane w Hrebennem
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 2586 razy
- Wydrukuj
- Kobieta była jedną z pasażerek ukraińskiego autobusu, który przekraczał przejście graniczne w Hrebennem. Okazało się, że 56-latka nie zgłosiła do kontroli ponad 250 opakowań różnych środków farmaceutycznych i kosmetyków, w tym preparatów zawierających wyciąg z objętej ochroną gatunkową (CITES) pijawki lekarskiej. Funkcjonariusze doliczyli się 18 specyfików do pielęgnacji stóp i włosów, w których składzie był ekstrakt z pijawek i na których przewóz podróżna nie posiadała odpowiednich zezwoleń. Na tym jednak nie koniec, bo kobieta miała wśród rzeczy osobistych 12 rtęciowych termometrów lekarskich, których produkcję i import na teren Unii Europejskiej zakazano kilka lat temu - informuje Marcin Czajka z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Ukrainka wyjaśniała, że wszystkie towary wiozła jako prezenty dla znajomych w Polsce. Wartość rynkową tych nietypowych "suwenirów" mundurowi oszacowali na ponad 4 tys. zł.
56-latka usłyszała zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego i na poczet przyszłej kary wpłaciła 300 zł. Obywatelce Ukrainy może też grozić odpowiedzialność karna za naruszenie przepisów ustawy Prawo Farmaceutyczne, ustawy o ochronie przyrody oraz za próbę wprowadzenia do obrotu termometrów zawierających rtęć.
Sprawę prowadzi Delegatura Lubelskiego Urzędu Celnego w Zamościu.