Uwaga na niskie temperatury! Policja apeluje: Reagujmy!
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 825 razy
- Wydrukuj

- Zamojscy policjanci systematycznie sprawdzają miejsca gromadzenia się osób bezdomnych, szczególną uwagę, zwłaszcza w porze wieczornej i nocnej, zwracają też na osoby nietrzeźwe przebywające na powietrzu. Wspólnie z pracownikami ośrodków pomocy społecznej z terenu powiatu docierają także do osób samotnych, nieporadnych, znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, które narażone są na wychłodzenie organizmu - wyjaśnia Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Mundurowi reagują również na każdy sygnał o potrzebie pomocy.
- W miniony czwartek, w godzinach wieczornych otrzymaliśmy informację o leżącym na chodniku w Nieliszu nietrzeźwym mężczyźnie. Zgłaszająca zauważyła go jadąc swoim samochodem, w obawie o zdrowie mężczyzny zatrzymała się i zadzwoniła na numer alarmowy. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że na ośnieżonym chodniku leżał 36-latek, kiedy wstał zataczał się i nie mógł utrzymać równowagi. Mężczyzna był pod wyraźnym działaniem alkoholu. O własnych siłach nie byłby w stanie dotrzeć do miejsca zamieszkania. W dotarciu do domu pomogli mu policjanci - wyjaśnia rzeczniczka.
Dzięki reakcji zgłaszającej i funkcjonariuszy prawdopodobnie udało się uniknąć tragedii.
Widząc, że jakaś osoba jest narażona na wychłodzenie reagujmy natychmiast dzwoniąc na numer alarmowy 112.
- Natomiast jeśli mamy wiedzę o miejscach, gdzie przebywają osoby w trudnej sytuacji życiowej – zgłaszajmy takie informacje dzielnicowym lub za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Zaznaczenie miejsca zajmuje chwilę, a jednocześnie spowoduje, że patrole Policji będą kontrolować to miejsce. W ten sposób każdy z nas może uratować czyjeś życie. Pomóc może każdy, nie bądźmy obojętni i reagujmy na widok osób bezdomnych, a także leżących na ławkach w parkach czy na przystankach - apeluje rzeczniczka.