Policjanci zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę przy ulicy Zamojskiej w Hrubieszowie. 67-latek ubrany był jedynie w cienki sweter, trząsł się z zimna. Nie potrafił logicznie wyjaśnić dlaczego się tam znajduje.

"Kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera, nie zapominajmy o osobach, które należy objąć szczególną troską i opieką. Wystarczy jeden telefon, aby uratować ludzkie życie" - apelują zamojscy policji. O sporym szczęściu może mówić 36-latek, który kilka dni temu leżał pijany na chodniku. Dzięki zgłoszeniu od przejeżdżającej tamtędy kobiety, mężczyzna nie stracił zdrowia, a może nawet i życia.

Dzielnicowi z Posterunku Policji w Żółkiewce podczas patrolowania rejonu służbowego, pomogli samotnie zamieszkującemu 41-latkowi. Podczas odwiedzin, funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna miał pierwsze objawy wychłodzenia. Mundurowi powiadomili załogę karetki pogotowia.