Rowerzysta jechał wężykiem. Miał zakaz, promile i kradziony rower
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 1008 razy
- Wydrukuj
- Po północy policjanci zamojskiej drogówki podjęli interwencję wobec rowerzysty, który według zgłoszenia miał wężykiem jechać po ulicach miasta. Mężczyzna poruszał się drogą dla rowerów w kierunku ul. Bazyliańskiej i ewidentnie miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Bardzo szybko potwierdziły się podejrzenia, że może znajdować się pod działaniem alkoholu. 20-latek z Zamościa miał ponad 3 promile. Podczas kontroli okazało się również, że rowerzysta posiada sądowy zakaz prowadzenia jednośladów. - relacjonuje Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. - Funkcjonariusze oprócz sprawdzenia jego danych oraz stanu trzeźwości sprawdzili także rower, którym się poruszał. Wówczas wyszło na jaw, że na początku roku jednoślad został skradziony na terenie Rzeszowa. W dodatku 20-latek niezadowolony z powodu podjętej wobec niego interwencji, uszkodził klamkę w radiowozie - dodaje.
20-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Czynności z jego udziałem zostaną wykonane, gdy wytrzeźwieje. Odpowie za naruszenie sądowego zakazu i kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości i uszkodzenie mienia. Policjanci wyjaśnią też, w jaki sposób znalazł się w posiadaniu kradzionego roweru.