Seria niefortunnych zdarzeń
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 1629 razy
- Wydrukuj
Wczoraj rano przez kilka godzin droga krajowa nr 74 w Kalinowicach była zablokowana, a podróżujący musieli skorzystać ze zorganizowanych objazdów. Powodem utrudnień było zderzenie trzech samochodów osobowych, do którego doszło kilkanaście minut po godzinie 7 rano.
- Pracujący na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że kierujący volkswagenem 52-letni mieszkaniec gminy Sitno jadąc w kierunku Zamościa nie zachował bezpiecznej odległości za poprzedzającym autem i uderzył w skodę, kierowaną przez 59-latka z tej samej gminy. Następnie siła uderzenia przesunęła skodę, która uderzyła w stojący przed nią pojazd również marki Skoda, którym kierowała 55-letnia mieszkanka gminy Zamość. Tuż przed zderzeniem 55-latka zatrzymała się na DK 74 ponieważ zamierzała skręcić w lewo, jednak musiała poczekać ponieważ z przeciwka jechały inne samochody. - relacjonuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Do szpitala załoga karetki pogotowia przewiozła 55-latkę. Po badaniach okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Do podobnego zdarzenia doszło godzin później na DK 17 w miejscowości Podkrasne.
- 35-latek z Krasnegostawu kierując fordem nie zachował bezpiecznej odległości i zderzył się z jadącym przed nim oplem. Do szpitala przewieziono 23-letniego zamościanina kierującego oplem oraz podróżującą z nim kobietę. Na szczęście i w tym przypadku skończyło się na niegroźnych potłuczeniach. Kierowcy byli trzeźwi. Za popełnione wykroczenie drogowe 35-latek otrzymał mandat - wyjaśnia rzeczniczka.
Kolejne zdarzenie miało miejsce po godzinie 20 w Zamościu.
- Na skrzyżowaniu 45-latek z Zamościa kierując volkswagenem wyjeżdżając z ul. Królowej Jadwigi nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącej ul. Dzieci Zamojszczyzny kierującej BMW. Do szpitala załoga karetki pogotowia przewiozła 45-latka oraz kierującą BMW – 22-letnią mieszkankę gminy Stary Zamość. I w tym przypadku uczestnicy kolizji mieli dużo szczęści, skończyło się, bowiem na niegroźnych potłuczeniach. Policyjne badanie trzeźwości wykazało, że oboje byli trzeźwi - informuje Dorota Krukowska Bubiło.