Brawura nie popłaca. Kierowca Stingera uderzył w uliczną latarnię naprzeciwko komendy
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 9 komentarzy
- Czytany 1273 razy
- Wydrukuj

Do kolizji doszło w niedzielę w nocy, na ulicy Wyszyńskiego w Zamościu.
- Kierowca samochodu marki Kia Stinger, opuszczając skrzyżowanie z ruchem okrężnym od strony ulicy Prostej i jadąc w kierunku ulicy Peowiaków, na dość krótkim odcinku drogi, rozwinął zbyt dużą prędkość. Z tego powodu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w krawężnik. Następnie otarł się o słup oświetlenia ulicznego, po czym zatrzymał się częściowo na pasie zieleni i chodniku - relacjonuje Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. - Do zdarzenia doszło na oczach policjantów zamojskiej drogówki, którzy w tym czasie wyjeżdżali w patrol z terenu komendy - dodaje.
Zarówno kierujący, jak też podróżujący z nim pasażerowie nie potrzebowali pomocy medycznej. Kierowca, 26-latek z powiatu biłgorajskiego, był trzeźwy. Z powodu uszkodzeń mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.
Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym policjanci nałożyli na 26-latka mandat karny w wysokości 2 tysięcy złotych. Mężczyzna odmówił jego przyjęcia. Wkrótce sprawa trafi do zamojskiego sądu.
9 komentarzy
-
Śniegu nie ma, a pełno bałwanów.
-
Dobry text ze śniegiem :PP!!
-
Jedno szczęście ze Stingerem, że nic się kolesiowi nie stało, może dzięki temu czegoś się nauczy. A drugie szczęście ze Stigerem jest takie, że akurat nikt z komendy nie odpalił czegoś takiego w gabinecie.
-
Musiało go obrócić, szkoda ze nie dachował , zabrać prawko natychmiast, aby było nie za późno !
-
Text stingerowy też niezły :D!!
-
Od lat obserwuję mocne przyśpieszenia, jakich dokonują niektórzy kierowcy właśnie na wspomnianym w artykule odcinku drogi. Miłośnicy przyspieszenia z ciężką nogą uwielbiają ćwiczyć swoje bryczki szczególnie w weekendy, święta w godzinach popołudniowych i nocnych. Czyżby obecność budynku komendy budziła w naszych lokalnych troglodytach takie pradawne, atawistyczne odruchy? Może czas na jakąś elektronikę sprawdzającą 24h/dobę zachowania kierowców na tym odcinku.
-
odmówił przyjęcia mandatu po takim wypadku? odważny człowiek ...albo głupi :), młody jeszcze, musi się wyszaleć na drodze
-
Madry kierowczyna.nie przyjął mandatu za 2 tysi-teraz sad wymierzy dużo wiecej.Ot pusta głowa.
-
Sąd wymierzy dużo większą kare, dobre. Widać że nikt z was nie miał sprawy w sądzie. Zabili chłopaka dostali poprawczak w zawiasach, tu go uniewinni albo da symboliczne 500 zł grzywny. Na ulicy mógł być syf na którym wpadł w poślizg, może jakiegoś psa omijał?