Rozpaczliwy apel: Bezdomniaki proszą o wsparcie!
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 1479 razy
- Wydrukuj

- Jestem osobą fizyczną a pod opieką mam 15 zwierzaków (nie liczę swoich). To m.in. Pinacolada – sunia po operacji łapy, Bruno – psiak z problemami behawioralnymi, Lola – sunia wyrzucona z auta, Merida – kotka bez łapy, Gienia ślepaczka, Klara i Oler – dwójka cyklopków, Czesław z białaczką – wylicza Pani Katarzyna. - Stan bezdomności w naszym kraju jest zatrważający. Wzrost cen karmy i opieki weterynaryjnej nie zachęca do adopcji, a wręcz notujemy wzrost zwrotów z adopcji czy porzuceń. Te drugie zbieram z ulicy, umieszczam w hotelach, gabinetach weterynaryjnych lub domach tymczasowych, leczę, kastruje, ogarniam profilaktykę i znajduje domy stałe – dodaje.
Potrzeby są ogromne. Brakuje środków m.in. na zakup karmy, żwirku, suplementów, leków i usług weterynaryjnych. Na pomoc zwierzętom potrzeba średnio około 4-5 tysięcy złotych miesięcznie.
- Bez Waszej pomocy żadnemu zwierzakowi już nie pomogę, zwyczajnie długi mnie przerosły – mówi zrozpaczona Pani Kasia. - Bazarki, które organizuje dla swoich podopiecznych pokrywają tylko połowę tej kwoty, drugą połowę dokładam z własnej kieszeni - dodaje.
Na portalu pomagam.pl uruchomiono zbiórkę środków na opłacenie - przede wszystkim - długu w gabinecie weterynaryjnym. Jeśli uda się zebrać większą kwotę, pieniądze zostaną przeznaczone na zakup karmy.
Apelujemy o pomoc! Link do zbiórki: pomagam.pl