22-latek z Tomaszowa Lubelskiego jechał mercedesem całą szerokością jezdni, zjechał na pobocze prosto w stos drewna opałowego. Jak się okazało miał ponad 1,5 promila alkoholu, nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania, a samochód, który prowadził ukradł.
20-latek z gm. Radecznica kierując Audi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Z rozbitego samochodu kierującemu pomogli wydostać się strażacy. W szpitalu okazało się, że nie odniósł groźniejszych urazów. Jak informuje policja, prawdopodobnie przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość oraz stan techniczny pojazdu.