Pożar w gm. Nielisz. Policja przypomina, że wypalanie traw jest niebezpieczne i zabronione!
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 1762 razy
- Wydrukuj
- Wczoraj dyżurny zamojskiej Policji został powiadomiony, że w jednej z miejscowości gminy Nielisz w przydrożnym rowie wypalane są trawy, ogień rozprzestrzenił się na pobliską łąkę. Interweniowała policja i straż pożarna, na szczęście strażacy szybko opanowali płomienie, a 72-letnia mieszkanka tej miejscowości, która nieświadoma zagrożenia podpaliła trawę za swoje nieodpowiedzialne zachowanie otrzymała mandat karny - informuje rzeczniczka. - W tym przypadku ogień nie zagroził bezpieczeństwu innych osób, nikt nie stracił również dobytku. Jednak należy pamiętać, że wypalanie traw, czy nieużytków może być bardzo niebezpieczne. Niewielki ogień w mgnieniu oka w niekontrolowany sposób może się rozprzestrzenić i objąć swoim zasięgiem pobliskie lasy, wielkie powierzchnie łąk, a nawet znajdujące się w niedalekiej odległości budynki - dodaje.
Wypalanie traw zagraża ludziom, ale nie tylko – niszczy również przyrodę, w ogniu ginął żyjące na łąkach zwierzęta, niszczone są miejsca lęgowe ptaków i siedliska zwierząt.
Służby apelują o rozsądek. - Pamiętajmy, że podpalając trawy w przydrożnych rowach, na łąkach, czy nieużytkach narażamy ludzkie życie. Osoba, która wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary podlega odpowiedzialności karnej. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody za tego typu wykroczenie grozi kara aresztu albo grzywny. Za wzniecanie pożaru kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 8. Jeśli natomiast wypalanie traw doprowadzi do pożaru, który zagrozi życiu lub zdrowiu wielu osób albo spowoduje duże straty materialne, wtedy czyn ten traktowany jest jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10 - wyjaśnia Dorota Krukowska Bubiło.