Brawura nie popłaca. Kierowca Stingera uderzył w uliczną latarnię naprzeciwko komendy
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 9 komentarzy
- Czytany 1274 razy

Do kolizji doszło w niedzielę w nocy, na ulicy Wyszyńskiego w Zamościu.
- Kierowca samochodu marki Kia Stinger, opuszczając skrzyżowanie z ruchem okrężnym od strony ulicy Prostej i jadąc w kierunku ulicy Peowiaków, na dość krótkim odcinku drogi, rozwinął zbyt dużą prędkość. Z tego powodu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w krawężnik. Następnie otarł się o słup oświetlenia ulicznego, po czym zatrzymał się częściowo na pasie zieleni i chodniku - relacjonuje Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. - Do zdarzenia doszło na oczach policjantów zamojskiej drogówki, którzy w tym czasie wyjeżdżali w patrol z terenu komendy - dodaje.
Zarówno kierujący, jak też podróżujący z nim pasażerowie nie potrzebowali pomocy medycznej. Kierowca, 26-latek z powiatu biłgorajskiego, był trzeźwy. Z powodu uszkodzeń mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.
Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym policjanci nałożyli na 26-latka mandat karny w wysokości 2 tysięcy złotych. Mężczyzna odmówił jego przyjęcia. Wkrótce sprawa trafi do zamojskiego sądu.