Dzięki sobotniej wygranej z beniaminkiem z Buska Zdroju piłkarze ręczni Padwy Zamość wrócili na pierwsze miejsce w tabeli drugiej ligi. Dziewięciobramkowe zwycięstwo (36:27) należy docenić z uwagi na problemy kadrowe, z którymi wciąż boryka się trener Padwy Marcin Czerwonka.

Po kilku miesiącach ligowych zmagań szczypiornistów Padwy Zamość czeka zasłużony odpoczynek. Zanim zawodnicy trenera Marcina Czerwonki ? przynajmniej na chwilę ? odwieszą sportowy sprzęt do szafki, zmierzą się z drużyną, która zapewniła sobie awans do pierwszej ligi. Spotkanie z Viretem Zawiercie zaplanowano na sobotę, 29 kwietnia o godz. 17 w hali OSiR Zamość.

Sześć punktów, jakie dzieliły Padwę Zamość i Orła Przeworsk mogły wskazywać na to, że zamościan czeka w sobotę łatwa przeprawa. Nic bardziej mylnego. Goście z Podkarpacia postawili miejscowym trudne warunki, a losy rywalizacji rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. Ostatecznie Padwa zwyciężyła 31:27 (13:15).