36-letnia zamościanka straciła ponad 45 tys.zł.
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 3 komentarzy
- Czytany 1357 razy

- 36-latka z Zamościa zainteresowała się internetową reklamą inwestowania na giełdzie finansowej. Kliknęła w link podany na stronie i podała swój numer. Po kilku dniach otrzymała telefon. Dzwoniąca kobieta powiedziała, że 36-latka musi wpłacić jakieś środki, aby rozpocząć proces inwestycji. Otrzyma wówczas osobiste konto oraz opiekuna, który będzie prowadził wszystkie transakcje. 36-latka zdecydowała się na inwestycje. Zgodnie z instrukcjami przesłała skan swojego dowodu i numer rachunku. Po kilku dniach dokonała pierwszego przelewu. Po tym zadzwonił do niej mężczyzna – doradca finansowy, założył dla niej własne konto handlowe. Za namową doradcy zainstalowała też program do zdalnego pulpitu i przekazała mu kod dostępu. Otrzymała również portfel inwestycyjny i na ten portfel 36-latka dokonywała kolejnych wpłat ze swojego rachunku. Łącznie wpłaciła ponad 45 000 złotych. W lutym postanowiła zaprzestać dalszego inwestowania ponieważ zgodnie z tym co miała wskazane w portfelu inwestycyjnym zarobiła już wcześniej założoną przez siebie kwotę. Instrukcje, w jaki sposób wypłacić zarobione pieniądze przekazał jej doradca. Kobieta wykonał wszystkie jego polecenia i nagle na jej koncie handlowym pojawiła się niedopłata. Otrzymała kolejny telefon, w czasie rozmowy mężczyzna powiedział jej, że popełniła błąd i dlatego też, aby odzyskać pieniądze musi wpłacić 5 tysięcy euro. Wówczas zrozumiała, że było to celowe zagranie przestępców i przez cały czas była oszukiwana. Konto, które jej założono było wirtualne, a wpłacane pieniądze nie były inwestowane, w rzeczywistości zasilały konto oszustów. - relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Sprawę wyjaśniają policjanci i apelują o zachowanie rozwagi przy tego typu próbach inwestycji.