Oszustwo "na pracownika banku". 61-latek stracił 84 tys.zł
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 432 razy
- Wydrukuj
- Do zamojskich policjantów zgłosił się 61-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna oświadczył, że padł ofiarą oszustwa. Z zawiadomienia, jakie złożył, wynikało, że odebrał połączenie telefoniczne. Męski głos w słuchawce przedstawił się jako pracownik banu. Wyjaśnił, że konto 61-latka zostało przejęte przez przestępców, jego dane zostały skradzione i ktoś posłużył się nimi, aby utworzyć nowy rachunek, na którym został złożony wniosek o pożyczkę na kwotę 150 000 złotych. W czasie dalszej rozmowy zaproponował, aby 61-latek przelał swoje środki finansowe na konto rezerwowe. W tym celu miał się udać do najbliższego wpłatomatu. Mieszkaniec Zamościa wykonał zalecenie. Kiedy był już przy wpłatomacie zadzwoniła do niego kobieta, rzekomo również pracująca w banku. Za jej namową mężczyzna ze swojego rachunku wypłacał pieniądze w bankomacie, a następnie wpłacał je we wpłatomacie. Podczas tych transakcji kobieta przekazywała mu kody Blik do wpłat, po których otrzymywał wiadomości sms potwierdzające transakcje. Później rozmówczyni poprosiła, aby pozostałe oszczędności wypłacił już w placówce banku. Zobowiązała go także, aby nie mówił pracownikom banku o powodach swojej decyzji. 61-latek wykonał zalecenie, a następnie wpłacił gotówkę we wpłatomacie korzystając z kodów Blik przekazanych przez kobietę. Takich transakcji łącznie wykonał kilkanaście na całościową kwotę 84 000 złotych. - relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Dopiero po pewnym czasie sytuacja wzbudziła podejrzenia 61-latka. Mężczyzna zadzwonił na infolinię swojego banku i opowiedział historię, która mu się przydarzyła. Pracownik wyjaśnił 61-latkowi, że padł ofiarą oszustów.
- Poszukujemy sprawców i jednocześnie apelujemy o szczególną ostrożność przy dokonywaniu jakichkolwiek operacji finansowych. Oszuści cały czas doskonalą metody swojej działalności i wykorzystują każdą okazję, aby wyłudzić oszczędności. Kiedy nieznana osoba przez telefon informuje, że Twoje oszczędności są zagrożone i musisz je wypłacić, a następnie wpłacić je na inne konto – nie wierz rozmówcy, prawdopodobnie o wykonanie tych transakcji prosi oszust. Natychmiast zweryfikuj to w banku i powiadom policjantów - apeluje rzeczniczka.