Wracamy z tarczą, ale…
- Dział: Sport
Po meczu, który nie przejdzie do annałów piłki ręcznej, MKS Padwa Zamość wygrywa na wyjeździe z NLO SMS ZPRP Kielce 29:28 (12:16). Przed pierwszym gwizdkiem niezłe pieniądze zgarnąłby na pewno ten, kto postawiłby na prowadzenie kieleckiej młodzieży do przerwy. A tak właśnie było. Zespół Mariusza Jurasika wyszedł bez najmniejszych kompleksów i raz za razem dziurawił siatkę zamojskiej drużyny. Gracze Padwy, jakby zaskoczeni tym faktem, nie byli w stanie postawić skutecznej zapory przed linią siódmego metra, a w ataku brakowało im kreatywności.