Zainwestował w akcje "Baltic Pipe". Stracił 30 tys.zł.
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 993 razy

Oszukany 51-latek zgłosił się do zamojskiej komendy policji.
- Mężczyzna kilka miesięcy wcześniej odnalazł w internecie reklamę dotyczącą możliwości inwestowania w akcje spółki „Balic Pipe”. Zainteresowany reklamą wypełnił więc formularz rejestracyjny i podał w nim swoje dane, w tym numer telefonu kontaktowego. W niedługim czasie skontaktowała się z nim kobieta – rzekoma finansistka, która przedstawiając mu wizję szybkiego zysku, namówiła go do dokonania pierwszej wpłaty. 51-latek na wskazany przez nią numer konta przelał wówczas tysiąc złotych. Po kolejnych telefonach od giełdowych maklerów i dalszych namowach do zwiększenia sumy inwestowanych pieniędzy nabrał podejrzeń i przestał odbierać połączenia - relacjonuje Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. - Ponowne telefony pojawiły się jednak po 2 miesiącach. Mężczyzna, z którym rozmawiał 51-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego, przedstawił się jako makler giełdowy. W trakcie rozmowy poinformował go o konieczności zamknięcia konta, jeśli nie wyraża zgody na dokonywanie dalszych inwestycji. W przeciwnym wypadku musi opłacić wymagany podatek. Rozmówca przekazał też pokrzywdzonemu, że przed zamknięciem konta, musi wypłacić dotychczas zgromadzone tam środki w wysokości blisko 30 tysięcy złotych. Według oszustów procedura ta wymagała wcześniejszej wpłaty pieniędzy przez inwestora. Zmanipulowany 51-latek, nie dysponując taką kwotą i nie podejrzewając, że ma do czynienia z przestępczym procederem, namówił swoją córkę do przelania pieniędzy na wskazane przez oszusta konta bankowe. - dodaje.
Jak można się domyślić, obiecanych zysków nie otrzymał. Poniesione straty przekroczyły 30 tysięcy złotych.